Ograniczamy ilość asan.
Trzeba sobie odpowiedzieć na pytania: co dana asana robi w ciele? co robi społecznie?
- Asana na nieużywającego
zasada: pozycja podstawowa
ciało: wertykalna pozycja, gest wytyczania przestrzeni prywatnej, mocne nogi, działa na poziomie skóry i kości, mocne osadzenie w przestrzeni
politycznie: daje poczucie bezpieczeństwa, którego warunki nie są wcale tak różowe jak niewidzialny jednorożec
- Krija na dobry flow w patriarchacie
zasada: przygotowanie do głównego tematu albo bardziej sfokusowanej praktyki
ciało: praca z równowagą, nacisk na grupowość + ikonografia samoobrony
polityka: przeżycie w patriarchacie
- Na kres męskiego geniuszu
ciało: pozycje z rękami-balans, pozycje odwrócone
politycznie: zamyka wielką tradycję paternalizowania kobiet
- Asana antyprzemocowa
ciało: odwrócona pozycja za każdym razem ta sama, ale z innym opisem
politycznie: uznanie strukturalnej przemocy wobec kobiet
- Na starą babę
ciało: pozycje na brzuch i wzmacniające ręce
politycznie: uwrażliwia na niewidzialność dojrzałych kobiet w społeczeństwie
Ta asana wykonywana jest w ciemności – niewidzialna tak samo jak dojrzałe kobiety
- Na niewstyd
ciało: wygięcie z pupą u góry, po którym przechodzi się od przyjemnych i delikatnych seksi ruchów płynnie zmieniających się w ruch niewygodny dla patrzącego
politycznie: odczarowuje własne wstydy
- Na legalną aborcję
zasada: asana na niewstyd przechodzi w asanę aborcyjną
ciało: mocne skoki wbijające nogi w podłogę
polityka: „bierze swoje ciało w swoje ręce”
- Na cipkowanie
* ciało: otwiera biodra, trzęsienie biodrami
* politycznie: pozwala wypowiedzieć słowo „cipka” bez zająknięcia
Mamy lekcję gimnastyki słowiańskiej. Używam chyba mięśni, których nigdy jeszcze nie używałam…
Pierwszy zestaw ćwiczeń dziewczynki dostawały przy pierwszej miesiączce.
Spisał je mężczyzna – ćwiczyły je kobiety.
Gimnastyka słowiańska dzieli się na 3 światy: górny, średni i dolny.
Świat dolny to świat przodków (ćwiczenia by nawiązać z przodkami kontakt, by mieć dostęp do korzeni).
Nogi i kości reprezentują przodków w naszym ciele.
Świat średni – nasza rzeczywistość i wszystko, co nas spotyka.
Świat górny – tu można podłączyć wszystko, w co się wierzy. Wirakocza, Budda, Bóg, Niewidzialny Różowy Jednorożec?
Mimo, że prowadząca dla nas te zajęcia dementuje jakoby gimnastyka słowiańska miała coś wspólnego z jogą, widzę sporo podobieństw – nawet w zarysie pozycji.