Wszystko już było w sztuce feministycznej, a świat się nie zmienił.
W średniowieczu kobietom przybijano języki do płytki po to, żeby nie mówiły. Z kolei kobiety w ciąży nosiły gorsety prawie całą ciążę.
Dlaczego Marta mówi „asan”, a nie „asana”?
Z improwizacji wynika, że to dlatego: „to jest tak obce słowo, że muszę mu nadać męską końcówkę”.