#03
Pierwsza próba.
Choreografka: Spróbujmy.
Aktor (rola wiodąca): Ja się nie będę ruszał.
KURTYNA
______
Reżyser/ka: Tylko nie fiksujmy, szukajmy, oni nie mogą fiksować, bo wtedy przestają się starać.
Choreografka: A nie sądzisz, że jak się nazwie to co działa to będzie łatwiej im szukać? A jak się okaże, że to nie działa, to szybciej zmieni się założenia?
Reżyser/ka: Nie, to tak nie działa w teatrze.
KURTYNA
______
Reżyser/ka do choreografki między próbami: Wiem, że umawialiśmy się na tamte trzy sceny, ale tak Ci dobrze z nimi idzie, że może zrobiłabyś jeszcze trzy kolejne?
KURTYNA
______
Aktor do choreografki: Jak to ruch od kości? No coś ty wymyśliła znowu?
KURTYNA
______
Z historii zasłyszanych od aktorki: Pracował wtedy z nami choreograf. Scena polegała na tym, ze stojąc na podniesieniu miałam polecieć do tyłu na plecy, a grupa miała mnie złapać. Miałam obawy. Stoję tam, a on krzyczy: „To jest kurwa mać o zaufaniu!”. To ja się spięłam i poleciałam. Nie złapali mnie, skręciłam kostkę.
KURTYNA
______
Próba całego zespołu z choreografką. Dwóch aktorów ciągle rozmawia i przeszkadza innym.
Choreografka do aktora po dłuższej ciszy: Zależy mi na tym abyśmy się słuchali i słyszeli, więc fajnie będzie jeśli spróbujemy ograniczyć rozmowy towarzyskie i przyjrzymy się granym relacjom.
Aktor: A co my w szkole jesteśmy żeby się słuchać? Ja warsztaty miałem w szkole i już ich nie potrzebuję.
Aktorka: A ja się chętnie dokształcę.
KURTYNA
______
Aktorka do reżysera po kilku próbach choreograficznych krótkiej sceny: Wiesz co, ja tu nic nie pamiętam co tu było, może wymyślimy to od nowa i ja bym to tak improwizowała?
KURTYNA
______
Dyrektor teatru do choreografki przy rozmowie o finansach: A tak na marginesie to jak sobie radzisz? Ktoś Ci pomaga?
KURTYNA
______
Widziałam wasz post i w nocy śniła mi się próba w teatrze, gdzie pan aktor mi mówi, że on to by jednak inaczej, prościej to widział.
KURTYNA
~choreografkawteatrze
