Z wykładu Huberta Bilewicza:
„Technika fotomontażu staje się znakiem rozpoznawczym. Już nie tylko operowanie kunsztem dłoni rysownika, ale w gruncie rzeczy artysta staje się takim majsterkowiczem. Levi-Strauss nazywa go bricolerem – czyli takim, który żeruje na różnych fragmentach rzeczywistości.”
„Sztuka kinetyczna – czyli taka, która w różny sposób wykorzystuje zjawisko ruchu, rozsadzając przestrzenny, trwały i niezmienny obraz, który w zależności od nasilenia percepcji zaczyna ożywać. W zależności też od zmiany miejsca obserwatora.”